Mentionsy

Joanna Szulc: Nie trzeba było gryźć się w język!

Za moich czasów nie trzeba było gryźć się w język. Ale czy naprawdę słowa bolały mniej niż dziś?

W tym odcinku podcastu ZA MOICH CZASÓW Joanna Flis rozmawia z Joanną Szulc – psycholożką, dziennikarką i autorką książki „Kochaj i pozwól na bunt” – o tym, jak język zmieniał się na przestrzeni lat i dlaczego to, co mówimy, ma ogromne znaczenie.

Rozmawiamy o przezwiskach ze szkolnych korytarzy, takich jak „ruda marchewka” czy „szmata”, które kiedyś uchodziły za żarty, a dziś coraz częściej nazywamy je po imieniu – przemocą słowną. Pojawia się temat feminatywów, stereotypów, języka w internecie i hejtu, który może nie tylko ranić, ale realnie wpływać na poczucie własnej wartości, a nawet prowadzić do prób samobójczych.

To odcinek o języku, który może być narzędziem budowania relacji, empatii i szacunku – albo orężem, który rani i odbiera pewność siebie. Usłyszysz, jak mówić, by wspierać młodych ludzi, jak reagować na mowę nienawiści i dlaczego warto zastanowić się, czy słowa, których używamy, pozwalają drugiemu człowiekowi pokazać się światu w pełni.

Mogę powiedzieć, jak na mnie wołano, ruda marchewka, tak? Wiadomo, że słyszałam różne opinie na temat na przykład koloru włosów, ale nie tylko, tak? To były wezwiska, to były dowcipy, takie niewybredne. I teraz pytanie, co sobie wyobrażasz, kiedy słyszysz, nie wiem, ambasador albo profesor Fliss, tak? Czy to będzie kobieta czy mężczyzna? Robiono takie badania wśród dzieci na przykład, jak one postrzegają taką osobę, jak ją narysują, z jakimi cechami płciowymi. No, raczej to byli mężczyźni. W...