Mentionsy

Czy dorosłym wolno mówić "slay"? O pokoleniowych granicach w języku

Czy „slay” w ustach rodzica to bardziej żart, desperacja czy próba nawiązania kontaktu?

A może dowód na to, że język młodych stał się osobnym kodem, którego starsze pokolenia nie rozumieją, bo algorytmy im go nie pokażą?

W PWN Studio spotykają się trzy spojrzenia na język: Aleksandra Charzewska, Lotta oraz komediowy twórca internetowy Jano. Rozmawiają o tym, jak kultura Internetu wpływa na słowniki, na relacje między nami i między generacjami. To odcinek o tym, co nas łączy, co nas dzieli i dlaczego czasem wystarczy jedno słowo, by zdradzić, z którego pokolenia pochodzimy.

Z tego odcinka dowiesz się:

czy język młodych to naturalny kod tożsamości, czy raczej produkt algorytmów dlaczego memy starzeją się szybciej niż trendy w modzie i czy to w ogóle problemco się dzieje, gdy rodzice, politycy i media próbują „mówić młodym językiem” (i dlaczego to bywa takie cringe’owe)czy humor i ironia to ostatni wspólny język wszystkich pokoleń

Mecenasami Głównymi 10. edycji Młodzieżowego Słowa Roku są ORLEN i PKO Bank Polski. Mecenasami plebiscytu są Apart i Local Heroes. 

Takim słowem, które ja pamiętam z gimbazy, które wszyscy używali i cały czas o tym gadali i cały czas było, to była odpowiedź na wszystko, to było lubię placki. Ja słyszałam, że to jest ogromne, ogromne faux pas, czyli na przykład takie wplatanie la bubu, które jest bardzo dużo, chciałam powiedzieć mikrotrendem, jest bardzo dużym trendem, ale o małej żywotności, o krótkim terminie ważności tak naprawdę. Jest głupie. Ja też używam czasami, jak widzę na przykład, że ktoś zrobił coś fajnego, to...