Mentionsy

Miałem szefa, który mnie ciągle dojeżdżał. I wtedy coś zrozumiałem.

Dlaczego szefowie czasem kwestionują każdy krok zespołu? Podważają każdą decyzję? Wiercą Wam o wszystko dziurę w brzuchu? Czy robią to, żeby pokazać, że wiedzą więcej i lepiej… czy może jest w tym głębszy sens? Jak zawsze, nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Ale podzielę się z Wami moją historią, w której na początku byłem pewien, że prawdą jest wersja pierwsza, podczas kiedy nabierając dystansu i kontekstu, zrozumiałem że za tym ciągłym "dojeżdżaniem" jest coś więcej. Coś wychowawczego dla mnie i dla zespołu, co w dłużej perspektywie dało mi dużo wartości i rozwinęło moje skille decyzyjne i analityczne. Dlatego moją odpowiedzą na pytanie "co zrobić kiedy szef Cię ciągle dojeżdża" to: zastanów się dlaczego to robi. Może dojrzysz w tym, tak jak ja, głębsze dno i wartość. A jeśli nie, to pozostaje się skonfrontować ale to już temat na inny odcinek.