Mentionsy

WYWIADOWCY
19.11.2020 07:00

#08 „Perły i Petardy” – Marek Kondrat

Warszawa. Poddasze sklepu z winami naszego bohatera. Wyjątkowo jednak piliśmy herbatę i kawę. Ponad trzy godziny rozmowy minęło jak 20 minut, bo nie jest tajemnicą, że Marek Kondrat ma dar  opowiadania. Gadaliśmy o sporcie, również takim jak cymbergaj czy pikuty. Nie mogło zabraknąć tematu służby wojskowej oraz pięknych dziewczyn i brzydkich, niezdolnych polityków. Od naszego spotkania minęło ponad 13 lat, ale uderza aktualność wszystkich słów wtedy wypowiedzianych. Jest więc obawa przed braćmi Kaczyńskimi, rozpychający się łokciami Roman Giertych i tworząca się właśnie Partia Kobiet (!). Pojawia się również wątek kościelnych klakierów. A nad wszystkim unosi się duch porządnego winiarstwa, bo już wtedy Marek Kondrat wolał rozmawiać o dobrym Cabernecie niż o nikomu nie znanym fińskim filmie, w którym kiedyś zagrał.

Marek Kondrat - Playboy, październik 2007 r. Kiedy ostatnio pił pan jabola? Ze 20 lat temu, jak budowałem dom na Mazurach. Ze szwagrem kupiliśmy skrzynkę tego typu trunków robotnikom, ale sami po nocnych połowach raczyliśmy się jabolami o czwartej nad ranem. Było pysznie, wilgotny nos, długość zakończenia, docenialiśmy to już wtedy. A pierwszego? W przedmaturalnej klasie. Mieszkałem na Muranowie, więc okoliczności spożycia było sporo. Ale pan przecież był sportowiec, szermierz. Tren...

Search in Episode Content

Enter a search term to find specific content in this episode's transcription