Mentionsy

Marta Guśniowska „Niedźwładek"

Ta książka przypomina o tym, jak pojemne mamy serca. Najpierw zakochałam się w tytułowym Niedźwładku, a chwilę później w Maśku. Ten drugi to kundelek, który bez wahania rusza na poszukiwania dziadka Władka. Starszy pan, nikogo wcześniej nie uprzedzając, poszedł sobie do nieba… Bardzo czekam na spotkania z Martą Guśniewską. Porozmawiamy m.in. o tym, po co przychodzimy na świat i poszukamy sposobów na ukojenie tęsknoty. Zdradzę, że w tej kwestii pomocna okaże się pewna sepleniąca lama.

Dobry wieczór godzina, 20 30 na zegarze mam nadzieję, że to już jest taki czas państwa domach kiedy można znaleźć chwilę dla siebie gdzie te rzeczy związane z codziennością już są ogarnięte a teraz można się, zamienić w zasłuchanie a od tego zasłuchania będzie bardzo blisko dzisiaj do zakochania mówię przynajmniej w swoim imieniu, niech wadek to jest, miś a w zasadzie cała historia która po prostu od razu kupiła moje serce serce zabiło bardzo szybko najpierw do tytułowego nie w Ładk...