Mentionsy

Radio Wnet
23.12.2025 10:58

Ksiądz z lasu, mecenas od marzeń i redaktor. Wigilia w Poranku Radia Wnet

Trzech rozmówców w Poranku Radia Wnet, jeden opłatek i mnóstwo dygresji: od Ewangelii po przedłużacze. Niby chaos, a jednak jakaś lekcja świąt.


Redaktor Krzysztof Skowroński chciał otworzyć rozmowę klasycznie: przenieść słuchaczy do Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat. Tyle że ks. Wojciech Drozdowicz od razu wywrócił scenariusz — z uśmiechem, ale stanowczo. Nie był w Ziemi Świętej, nie chce udawać eksperta od realiów epoki i proponuje, żeby takie rzeczy zostawić historykom.

Nie mam zielonego pojęcia, jak to wyglądało. Zaproś Józka Naumowicza

– mówił o wydarzeniach sprzed ponad 2 tys. lat.

Zamiast „jak było wtedy”, ksiądz woli „co jest teraz” — i to podejście konsekwentnie prowadzi go później przez całą rozmowę: od polityki, przez zgodę, aż po… przedłużacze.

Szopka bielańska i zgoda narodowa

W pewnym momencie ksiądz proponuje temat, który — jak sam mówi — jest społecznie ważny. Włącza fragment o Józefie Wilkoniu i bielańskiej szopce: o figurach, które „dają wszystko, co mają”, i o idei zgody, która brzmi inaczej, kiedy mówi ją człowiek w bardzo dojrzałym wieku.

Jeśli ktoś to mówi jako najważniejszą rzecz swojego życia i ma prawie 100 lat, to to brzmi inaczej

– zaznacza.

To jest też moment, kiedy rozmowa przestaje być tylko radiową dygresją, a staje się czymś w rodzaju świątecznej przypominajki: mniej autoprezentacji, więcej wspólnego sensu.

Największym darem (…) jest dar dawania zgody. Zgody narodowej

– mówi.

Mecenas: „Polacy nie są aż tak podzieleni”

Mecenas Artur Wdowczyk, który w pewnym momencie dołączył do rozmówców, dodaje kontrę: według niego opowieść o totalnym podziale bywa rozdmuchana, bo realne życie domowe często wygląda inaczej niż polityczne spory na ekranie.

Polacy wcale nie są podzieleni. To jest sztucznie budowane

– podkreśla.

W jego wersji Wigilia to raczej rozmowy o tym, co się udało w kuchni i co słychać w rodzinie, a nie o konflikcie dnia.

Będą rozmawiać, czy karp jest dobry, jak barszczyk w tym roku wyszedł

– prognozuje.

Marzenia kontra teraźniejszość

I tu robi się jedna z ciekawszych, krótkich wymian: mecenas chce rozmawiać o przyszłości, o tym, jak ma być „normalnie” — nawet jeśli nazywa to marzeniami. Ksiądz reaguje jak ktoś, kto celowo wypisał się z gonitwy za „kiedyś”.

Mecenas buduje tę myśl prosto: bez wyobrażenia lepszego życia człowiek stoi w miejscu.

Bez marzeń nie ma życia

– mówi.

Ksiądz odpowiada niemal w kontrze: on nie potrzebuje marzeń, bo bardziej interesuje go odkrywanie dnia dzisiejszego, tego co jest „tu”, w realności.

Ja się wyrzekłem marzeń

– podkreśla.

I dopowiada, że dawno temu zrobił z tym porządek, bo rzeczywistość go „przegoniła” i okazała się ciekawsza niż planowanie.

Rzeczywistość jest dużo bardziej ciekawa niż moje marzenia. (…) Próbuję odkryć to, co jest

– zaznacza.

Mecenas nie odpuszcza, ale idzie w stronę młodych: że trzeba zostawić im prawo do normalnych pragnień, bo to jest naturalne.

Nie wolno im zabierać tego ich wyobrażenia, jak oni będą żyli

– mówi.

A ksiądz wraca do swojej osi: zamiast odjeżdżać w „kiedyś”, lepiej otworzyć oczy na to, co jest pod ręką.

Ja wolę znaleźć dzisiaj w otoczeniu ciekawe, piękne rzeczy — tylko trzeba gały otworzyć

– dzieli się doświadczeniem.

„Pikadełko” na politykę i świąteczne referendum

W tle przewija się jeszcze wątek, który bawi, ale też mówi coś o zmęczeniu informacyjnym: ksiądz marzy o radiowym „pikadełku”, które wycinałoby nazwiska i tematy polityczne, zanim zdążą podkręcić emocje.

Macie takie „pi, pi”, żeby je wyciąć? I jak temat polityczny też: pi, pi, pi

– pyta.

I proponuje świąteczne referendum: Wigilia i pierwszy dzień świąt bez rozmów o polityce — nie „nie myśleć”, tylko nie nakręcać się słowami.

Wigilia i pierwszy dzień świąt: w ogóle nie rozmawiać o polityce

– postuluje.

Najpraktyczniejsze życzenie sezonu: przedłużacze

Gdy robi się zbyt poważnie, ksiądz wrzuca życzenie, które brzmi jak żart, ale każdy wie, że to prawda: prądu i gniazdek zawsze jest za mało, a święta potrafią to bezlitośnie ujawnić.

Żeby nikomu na święta nie zabrakło przedłużaczy

– życzy słuchaczom i sobie.

I tak wigilijna rozmowa kończy się dokładnie w stylu całego spotkania: trochę serio, trochę z przymrużeniem oka, ale bez przesady — z lasem w tle i z opłatkiem na stole.

Z raju się nie wyjeżdża. (…) Odkryć raj w swoim życiu, w swoim miejscu

– podsumowuje.

I po tych emocjach politycznych czas na księdza, ksiądz Wojciech Drozdowicz, Bielany, parafia bardzo piękna w Bielańskim Lesie, szczęść Boże. Szczęść Boże. Z opłatkiem. Mam wyposażenie, tak. No dobrze, tak sobie pomyślałem, że przeniesiemy się 2025 lat temu i będziemy sobie wyobrażać, jak to było w świecie, w którym urodził się Jezus Chrystus. Jak to było w tym Betlejem? Czy kiedyś ksiądz sobie chciał i wyobraża, jak to wszystko wyglądało? Drogi Krzysztofie, kiedyś przed wojną mówiliśmy sob...

Search in Episode Content

Enter a search term to find specific content in this episode's transcription

Named Entities

Person 4 mentions
Variations: Jezusa, Jezusowi
Person 4 mentions
Person 4 mentions
Person 3 mentions
Organization 3 mentions
Variations: Radio Wnet
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 2 mentions
Person 1 mention
Person 1 mention
Person 1 mention
And 5 more entities...

Recent Episodes