Mentionsy

Wakacje od rodzicielstwa

Jak matka matce muszę powiedzieć, że "wzięcie urlopu od macierzyństwa to jest jak branie urlopu w pracy na pełen etat. Że to nigdy nie jest tak, że szef podchodzi do Twojego biurka i mówi: -Jezu, Gosia, jesteś cieniem człowieka, musisz być bardzo zmęczona. Należy Ci się urlop. Jedź kochana, musisz wypocząć.
Nie. To zawsze trzeba sobie WYSZARPAĆ. Nie tylko uzgodnić z partnerem i mocno bronić swojego prawa do tego urlopu, bo to logiczne, że wtedy cały ciężar codzienności spadnie na jego barki (...), ale też trzeba to sobie wyszarpać SAMEJ SOBIE. Bo my też doskonale sabotujemy swój dobrostan- przecież to poświęcanie się, naginanie granic, przesuwanie ich, dla dobra rodziny, dla dobra dziecka, dla dobra wszystkich dookoła- to mamy wgrane w DNA. Jeszcze jak się ma rys zadowalacza wszystkich dookoła, to już w ogóle. Bo kto, jak nie my?"

Ostatnio dostałam bardzo ciekawe pytanie pod swoim podcastem. Nie pamiętam już pod którym odcinkiem, ale ono dotyczyło tego, czy naprawdę, żeby wychować zdrowego, fajnego, dorosłego i dać mu dobre dzieciństwo, to czy trzeba mu poświęcać cały swój czas, że przecież tak się nie da żyć. I kochani, to mógłby być najkrótszy podcast świata, bo mogłabym od razu wam powiedzieć, że Jezu oczywiście, że nie i że Boże was broń. Właśnie w poniedziałek wróciłam z samotnego wyjazdu do Polski. Byłam ...