Mentionsy
„W dzieciństwie wykonywałam marzenia taty". Marieta Żukowska o momencie, w którym nauczyła się odpuszczać | „Ukryte piękno”, odc. 16
„Bardzo długo uczyłam się kochać samej siebie” – przyznaje Marieta Żukowska w podcaście „Ukryte piękno" z Beatą Biały. Czy kobiecość dojrzewa wraz z doświadczeniem, stratą i… narodzinami? Dlaczego często uczymy się kochać siebie dopiero po stracie lub kryzysie? Oto droga aktorki opowiada do wewnętrznej wolności.
W najnowszym odcinku podcastu „Ukryte piękno” prowadząca Beata Biały zaprasza do rozmowy aktorkę Marietę Żukowską. Pretekstem jest książka „Kobiece gadanie”, ale tematem rozmowy staje się to, co głęboko porusza wiele kobiet – trudna sztuka odpuszczania.
„Byłam chowana pod kloszem”
„Bardzo długo uczyłam się kochać samej siebie” – przyznaje Żukowska, wspominając dzieciństwo pod kloszem i życie w cieniu niespełnionych ambicji ojca. Jak mówi, długo żyła nie swoim życiem: „W dzieciństwie wykonywałam marzenia taty”. To właśnie w tym, jak twierdzi, tkwi źródło napięcia, które długo kształtowało jej wybory – zawodowe i osobiste.
Moment graniczny? Śmierć ojca, która zbiegła się z narodzinami córki. „W momencie, jak tata umierał, pojawiła się moja córka. Córka dała mi luz i dystans po raz pierwszy” – wyznaje. To właśnie macierzyństwo otworzyło w niej przestrzeń do redefinicji siebie, swojego podejścia do życia, kariery i kobiecości.
Podcast to nie tylko opowieść o życiowych zakrętach, ale też afirmacja wolności, która przychodzi z dojrzałością. Marieta zdradza, że dziś ma zupełnie nowe życiowe motto. Nie oznacza to obojętności, ale wewnętrzną siłę i umiejętność rezygnowania z tego, co zbędne – oczekiwań innych, perfekcjonizmu, presji otoczenia.
Marieta Żukowska o luzie, samoakceptacji i włoskiej duszy
Rozmowa prowadzi też do symboliki imienia, które – jak się okazuje – wiele znaczy. „Rodzice dali mi na imię włoskie Marieta, więc naznaczyli mnie tymi Włochami. Włochy to mój drugi dom” – mówi aktorka, dodając, że to właśnie włoska kultura – z jej ciepłem, luzem i zmysłowością – pomogła jej lepiej rozumieć siebie.
To odcinek o tym, jak nie żyć według cudzego scenariusza. Jak nauczyć się luzu, który nie jest rezygnacją, lecz wyrazem dojrzałości. Jak zaakceptować zmienność życia i znaleźć piękno w niedoskonałości. I próba odpowiedzi na pytania: jak dzieciństwo i relacja z ojcem może wpływać na dorosłe wybory oraz jak odnaleźć własne tempo życia i wewnętrzną zgodę?
Dzień dobry, ja się nazywam Beata Biały i witam państwa w podcaście Ukryte Piękno, a moją gościnią jest dzisiaj, właściwie to nie jest takie Ukryte Piękno, to jest takie piękno na widoku, Marieta Żukowska. Dzień dobry, bardzo mi miło. Z którą porozmawiam, nie o pięknie, ale właściwie tak, o pięknie życia, o sztuce odpuszczania, jak to jest, gdy wszystko puścisz i jak to zrobić, żeby wszystko puścić, żeby się nie przejmować, żeby tak nie cisnąć siebie, innych, żeby tak stać sobie na luz, ży...
Search in Episode Content
Recent Episodes
-
„Potrafiłem być wierny kochance”. Maciej Maleńc...
11.12.2025 17:05
-
„Przewalać czas na zebraniach dla 10 osób za 1...
10.12.2025 09:54
-
„Wmawia się nam, że mamy znać odpowiedź na każd...
09.12.2025 12:52
-
„Większe ryzyko raka piersi jest, gdy kobieta p...
03.12.2025 09:53
-
„Śpiewałyśmy to tak, jakbyśmy miały pistolet pr...
02.12.2025 16:17
-
„Pokręcenie to jest moje paliwo”. Dlaczego Mari...
28.11.2025 11:41
-
„Jak zatrudniam ludzi, to mam test na jabłko”. ...
26.11.2025 13:49
-
„Cisza jest krępująca dla wielu ludzi”. Czy bli...
25.11.2025 14:24
-
„Mówi się, że policjanci to wyuczeni psychopaci...
24.11.2025 10:23
-
„Jak nie masz poczucia humoru, będziesz gorszym...
21.11.2025 10:09