Mentionsy

Zwierciadło Podcasty
18.07.2025 12:10

„Czasem w Warszawie nie odróżniam tygodnia od tygodnia". Łukasz Nowicki o podróżach wewnętrznych | „Mężczyzna jest człowiekiem”, odc. 4

„Potrafię powiedzieć, co 15 lat temu robiłem w Ugandzie, a nie pamiętam, co wczoraj robiłem w Warszawie" – przyznaje Łukasz Nowicki w drugiej części rozmowy z Beatą Biały będącej 4. odcinkiem podcastu „Mężczyzna jest człowiekiem”. Aktor, podróżnik i prezenter telewizyjny opowiada o męskości widzianej przez pryzmat drogi – tej przez świat i tej w głąb siebie. Dlaczego to właśnie w trudnych chwilach otwieramy się na emocje? Czy podróżowanie może być sposobem na odzyskanie wrażliwości?

Podróżowanie to dla wielu sposób na odpoczynek, oderwanie się od codzienności i naładowanie baterii. Dla Łukasza Nowickiego droga ma jednak głębszy wymiar – staje się metaforą życia, przestrzenią do zadawania sobie najważniejszych pytań i odrywania emocji, które na co dzień bywają tłumione.

W drodze otwierają się emocje

To właśnie wtedy, gdy życie przestaje być wygodne, mężczyzna zaczyna konfrontować się z własnymi lękami, pragnieniami i wrażliwością. Nie chodzi jednak o ucieczkę przed rzeczywistością, ale o świadome pozwolenie sobie na przeżywanie – czegoś, co współczesna kultura męska często spycha na dalszy plan.

„Mężczyzna w drodze” to nie tylko ktoś z plecakiem przemierzający kolejne kontynenty. To również symbol wewnętrznej podróży – procesu, w którym mężczyzna uczy się słuchać siebie i odzyskiwać kontakt z własnymi potrzebami. W rozmowie z Beatą Biały Łukasz Nowicki opowiada o swoich doświadczeniach z terapii, która stała się dla niego ważnym etapem powrotu do równowagi.

Powroty bywają trudne, ale bez nich żadna podróż nie ma sensu. W końcu najważniejszym celem każdej drogi jest odnalezienie domu – nie tylko tego w sensie dosłownym, ale także metaforycznego, w którym człowiek czuje się sobą.

Mężczyzna w drodze: co to znaczy?

„Potrafię powiedzieć, co 15 lat temu robiłem w Ugandzie, a nie pamiętam, co wczoraj robiłem w Warszawie. Tu dni zlewają się w jedną całość. Czasem nie odróżniam tygodnia od tygodnia” – mówi. To zdanie trafia prosto w serce każdego, kto choć raz poczuł się zagubiony w rytmie współczesnego miasta, gdzie dni tygodnia zlewają się w jeden szary strumień obowiązków.

Podróże bywają wymagające. Brak wygód, nieprzewidziane sytuacje i odcięcie od „bezpiecznej bazy” wyzwalają w nas inne mechanizmy niż te, które działają w stabilnej codzienności. „Jak jest łatwo, to emocje się nie otwierają. Może to mężczyźni tak mają” – zastanawia się Łukasz Nowicki.

Dlaczego współczesnym mężczyznom tak trudno wyrwać się z rutyny i otworzyć na emocje i co oznacza „droga do domu” w kontekście relacji z samym sobą?

Żona, dzieci, trzeba wynieść śmieci. To jesteś poetką. Żona, dzieci, trzeba wynieść śmieci. Zacznij pisać piosenki. Skąd się w ogóle te ceny wzięły? Z jakiego powodu moje dzieci nie będą mogły już tak naprawdę pojechać nigdzie za chwilę, bo nie będą miały na to pieniędzy? Jak jest łatwo, to się te emocje nie otwierają. No nie wiem, na czym to polega. Może to mężczyźni tak mają. Dzień dobry, ja się nazywam Beata Biały. Dzisiaj moim gościem w podcaście mężczyzna jest człowiekiem. Jest prawdziw...

Search in Episode Content

Enter a search term to find specific content in this episode's transcription