Mentionsy

17. część 1. Jak smakuje kuchnia włoska w Polsce? Tessa Capponi-Borawska i ciasto pomarańczowe

Dlaczego Włosi tak dużo mówią o jedzeniu? Czy w Polsce jada się już tylko pizzę neapolitańską? Czym różni się polska zupa od zupy włoskiej?

O transformacji włoskiej kuchni w Polsce i naszych wyobrażeniach o niej rozmawiam z niezwykłą i ważną dla mnie kobietą. Artykuły Tessy Capponi Borawskiej jako jedne z pierwszych przybliżały Polakom kuchnię włoską, bo przez lata regularnie ukazywały się na łamach „Elle”, „Kuchni”, „Gazety Wyborczej” i „Twojego Stylu”. Dla mnie były jednymi z pierwszych stricte poświęconych jedzeniu na jakie trafiłam. Zapraszam więc serdecznie na rozmowę i włoski deser - torta all'arancia. Poniżej znajdziecie przepis na to pełne smaku i zapachu włoskiej wiosny ciasto mojej gościni. 

Tessa Capponi Borawska - pisarka, felietonistka, autorka książek kulinarnych, a także wielu publikacji o historii kuchni i kulturze jedzenia. Urodzona we Florencji, w historycznej rodzinie o włosko-grecko-angielskich korzeniach, absolwentka tamtejszego uniwersytetu. Mieszka w Warszawie od 1983 roku. Wykładowczyni w Katedrze Italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek "Moja kuchnia pachnąca bazylią", "Dziennik toskański", "Smak kwiatów pomarańczy" (wraz z Agnieszką Drotkiewicz).

Torta all'arancia Tessy Capponi Borawskiej
składniki:

1 pomarańcza 1/2 cytryny 200 ml niemleka owsianego lub migdałowego 100 ml oleju 3 jajka 15 dag cukru 20 dag mąki z migdałów 2 łyżeczki proszku do pieczenia.

Pokroić pomarańczę i cytrynę  w całości na średnie kawałki i zmiksować z niemlekiem i olejem. Dodać jajka z cukrem i dalej miksować. Wsypać mąkę migdałową i proszek do pieczenia, dokładnie wymieszać. Wlać ciasto do formy i upiec w 180 C przez około 45 minut.

Życie jest za krótkie na złe jedzenie. Warto je przeżyć z pełnymi ustami!

Instagram: https://www.instagram.com/nakarmiona_starecka/
Facebook: https://www.facebook.com/nakarmionastarecka

Cześć, nazywam się Basia Starecka, a to jest mój podcast z pełnymi ustami. Czasu do czasu oglądam Instagram, który z trudem sobie założyłam parę lat temu. Nie jestem wcale biegła w tym, ale czasami trafiają mi się, bo chyba ten logarytm pokazuje, że interesuję się poniekąd kuchnią. I pokazują mi się i tam, i na Facebooku jakieś przepisy. i tam, i na Facebooku jakieś przepisy. Więc w pewnym momencie zobaczyłam przepis włoski, które nazywało się turta l'arancio, czyli ciasto pomarańczowe,...