Mentionsy

Komu zależy na wyciszeniu afery paszowej? - Subiektywny Przegląd Tygodnia

Od kilku dni polski internet rozgrzewa tak zwana “afera paszowa”. Okazało się, że w paszy, którą jeden z producentów karmił swój drób, znalazły się oleje, które nigdy nie powinny tam trafić. W efekcie wiele kurczaków skonsumowało paszę z potencjalnie szkodliwymi olejami, a następnie te kurczaki skonsumowaliśmy my. Inspekcja weterynaryjna, a także przedstawiciele branży uspokajają, że mamy do czynienia z absolutnie jednostkowym przypadkiem. Swoje zapewnienia publikują nie tylko po polsku, ale też po angielsku, bo eksport drobiu to w Polsce ogromny biznes i nagłaśnianie “afery drobiowej” nikomu tak naprawdę nie służy. Może z wyjątkiem konsumentów, którzy opili się w ten sposób smaru czy innego towotu.  

Ustawa kaucyjna rozgrzewa polski handel. Mniejsze sklepy właśnie odniosły istotne zwycięstwo w walce z jej zapisami. Z projektu ustawy o systemie kaucyjnym zniknęły bowiem zapisy zobowiązujące sklepy do zbierania tzw. małpek, czyli małych butelek po alkoholu, z których słynie polski krajobraz. Ponadto małe sklepy nie będą musiały wprowadzać u siebie wszystkich zmian, które dotkną większe placówki handlowe. To ważny sukces dla małego i tradycyjnego handlu w Polsce. Większym pozostaje mieć nadzieję, że przed wejściem ustawy w życie uda się ją jeszcze trochę “przelobbować”.  

Lidl poszedł na zwarcie z producentami. W swojej najnowszej gazetce dyskonter porównał niektóre produkty “markowe” z zamiennikami ze swojej oferty marki własnej. Pomijając już fakt, że wiele z nich do złudzenia przypomina swoje brandowe odpowiedniki, to cios ze strony sieci i komunikat do konsumenta o treści “masz wybór”, to zagranie poniżej pasa w relacjach z czołowymi producentami FMCG. Pokazuje też, jak ważna jest rola oferty marek własnych w portfolio sieci handlowych. Konsumenci z kolei, w okresie gdy inflacja bije kolejne rekordy i wypłukuje wartość naszych ciężko zarobionych złotówek, zapewne chętnie skorzystają z sugestii niemieckiej sieci.