Mentionsy

Układ Sił
11.03.2025 11:13

Espresso US - Rumunia odrzuca kandydaturę Georgescu - Eugeniusz Romer, Jakub Pieńkowski

Rumuńska komisja wyborcza odmówiła rejestracji Călina Georgescu w wyborach prezydenckich. Uważany przez przeciwników za skrajnie prawicowego i prorosyjskiego kandydat według sondaży cieszył się ponad 40-procentowym poparciem. 

Komisja uzasadniła swoją decyzję powołując się na orzeczenie rumuńskiego trybunału konstytucyjnego z 6 grudnia zeszłego roku. Organ ten odmówił uznania wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, która odbyła się niecałe dwa tygodnie wcześniej. Wygrał ją Georgerscu. 

Komisja powołała się na to, że od czasu unieważnionych wyborów nic się nie zmieniło, że dopuścił się on masowych manipulacji, a dodatkowo pojawiły się jego wypowiedzi, które pozwalają przypuszczać, że nie daje on rękojmi uszanowania demokracji po objęciu urzędu. Jest o tyle wątpliwe, że do tej pory z reguły komisja, jeżeli odmawiała rejestracji kandydatów, robiła to na podstawie nieprawidłowości formalnych.

Tamte wybory zostały unieważnione na podstawie reportów służb specjalnych, w których nie pada wyraźnie, że chodzi o ingerencję Rosji. Jest mowa o czynniku zewnętrznym, podane są przykłady zaangażowania Moskwy w wybory na Ukrainie czy w Mołdawii. Słabością polityki informacyjnej władz Rumunii jest to, że oskarżają Georgescu o kontakty z Rosją, ale nie są w stanie przedstawić twardych dowodów. 

Rosja popiera Georgescu na zasadzie „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Jest to polityk antynatowski i antyunijny. Moskwie zależy też na niestabilności w Rumunii, która jest największym po Polsce państwem wschodniej flanki NATO

- tłumaczy Jakub Pieńkowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.