
Mentionsy

#43 | REPREZENTACJA POLSKI NICZYM RODZINA
Zwolniono Michniewicza i od razu koniec z gęstą atmosferą wokół kadry. Wcale właśnie nie dyskutuje się o tym, czy Milik chciał zrezygnować z reprezentacji, Szczęsny dzwonił do premiera, a Lewandowski miotał się w zeznaniach. Reprezentacja Polski - atmosfera święta jak wesele, ale "Wesele" Smarzowskiego. Poza tym Tetrycy omawiają to czy Papszun nadawałby się na selekcjonera, czy Kulesza powalczy z zambijskim Chipolopolo o Avrama Granta, jak Śląsk wpadł w problemy finansowe przez wrocławskie ZOO.
No i święta, święta, poświęta. Wesoła, rodzina, atmosfera, tak w polskim piłkarstwie, jak i w domach. Ale wiesz co sobie pomyślałem ostatnio? Że kurczę, Bladę, dobrze, że tego Michniewicza nie ma. Bo wyobrażasz sobie jakie by były cyrki, jakie by były przepychanki, teraz jakby był Michniewic ciągle w kadrze, jakie by były niesnaski na Twitterze, kłótnie, jakie by były... Tak, tak, tak. Różne zło mogłoby się dziać. Różne oszczerstwa nawet mogły być. Masz rację, widzę do czego chcesz...