
Mentionsy

#42 | KONIEC MICHNIEWICZA, DO WIDZENIA
Koniec kadencji Czesława Michniewicza. Zrealizował stawiane przez PZPN cele, ale pogrążył go grudzień i wszystko to, co zdarzyło się po mundialu - a raczej wypłynęło po mundialu. Na ile był winien, a na ile nie? Czy mógł się uchronić przed rozstaniem z kadrą? Czy był w zauważalnym stopniu kozłem ofiarnym? Zapraszają Tetrycy.
Muzyka Nie ma już Czesława Michijewicza. Znaczy w sumie jest, właściwie jest. Ma jeszcze kontraktu trochę ostatnich dni. Myślę, że powinien teraz podjąć jakieś takie kluczowe decyzje na swoich ostatnich dniach, bo nie przedłużą z nim kontraktu, ale formalnie jeszcze parę dni, tak jak mówisz. Myślę, że spokojnie powinien dzwonić na tonga i słuchajcie, chciałbym zorganizować z grupami reprezentacji Polski. Czy możemy wynająć u Was te wszystkie siedmiogdostkowe hotele, które macie? Of co...