Mentionsy

„Modliła się za nią i wyciągała robaki z jej szyi…” [SOWINSKY Podcast 80]

🎙 Tym razem zabieram Was w podróż na drugi koniec świata — do Argentyny. Moim gościem jest ojciec Florencjusz Grabarczyk, franciszkanin, który od lat posługuje w prowincji Misiones, blisko granicy z Paragwajem i Brazylią.

Tam, wśród potomków Polaków uciekających przed II wojną, rozbitych rodzin i sekt, próbuje budować coś, co w Polsce czasem bierzemy za oczywistość — normalną wiarę i zdrowe wspólnoty.

👉 Rozmawiamy o tym, jak wygląda codzienność w miejscu, gdzie ludzie częściej chodzą do maga niż do spowiedzi.

👉 Dlaczego 12-latki zaczynają tam życie seksualne, a w trzeciej klasie często nie potrafią czytać?👉 Jak to możliwe, że w domu katechetki podczas modlitwy zaczęły wychodzić z szyi robaki?

👉 I dlaczego w Argentynie na wysypiskach śmieci wyrastają całe dzielnice, a ludzie budują sanktuaria dla... kościotrupa z kosą?

Mówimy też o Kościele — o tym jak trudno prowadzić duszpasterstwo w miejscu, gdzie „wierzą we wszystko”. Gdzie magia, sekty i „święta śmierć” mają większy posłuch niż Chrystus. A jednocześnie — gdzie cuda dzieją się czasem od poświęconej wody i soli.

Warto posłuchać. Bo to otwiera oczy. :)

🤲 Jeśli chcesz pomóc ojcu Florencjuszowi i jego parafianom w Argentynie, możesz to zrobić w bardzo konkretny sposób. Na tamtym końcu świata często brakuje na rzeczy tak podstawowe, jak mleko dla dzieci. Dlatego franciszkanie prowadzą akcję „Kubek mleka”, dzięki której najmłodsi dostają ciepłe posiłki i coś, czego w wielu domach po prostu nie ma.

👉 Wejdź na https://bit.ly/44MRAT7 i dorzuć swoją cegiełkę.

Każda wpłata naprawdę robi różnicę.

🏗 Buduj z nami Na Werandzie Studio! 👉 https://bit.ly/3zjupUz

Tak, zgadza się. Szczęść Boże. Szczęść Boże, witam serdecznie. Argentyna, jest ojciec franciszkaninem, a na co dzień w tej Argentynie posługuje. Dlaczego tak się stało, że aż tak daleko trzeba było pojechać? No tak, nasza prowincja franciszkańska, zwana Bernardynami, ma od dawna w Argentynie misję polską. od jakichś już ponad 60 lat, tam nasi ojcowie pojechali z wojskiem Andersa i tam założyli misję w Buenos Aires, która do dzisiaj istnieje, chociaż już w takiej szczątkowej formie, bo tam c...