Mentionsy

Reportaż: Face2Face

Ostatnich dwanaście miesięcy pandemii to potężne wyzwanie nie tylko dla służby zdrowia, ale również dla wielu obszarów gospodarki. Ogromne straty zalicza między innymi branża gastronomiczna. Niestety nie wszystkie pozamykane restauracje, puby i kluby mogą liczyć na wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. Niektórzy właściciele stojąc w obliczu bankructwa nie chcą jedynie biernie obserwować, jak ich biznes umiera - decydują się więc na otwarcie.

O desperacji, stresie i prowadzeniu biznesu w czasie epidemii opowiadają Marcin Koza oraz Sandra Konieczny, właściciele rybnickiego klubu Face2Face, a także Aleksandra Tlatlik, prowadząca w Żorach lokal Ministerstwo Śledzia i Wódki.

Cztery lata prowadzimy ten nasz klub. Było lepiej, było gorzej, było tragicznie, bo nie mówię, że zawsze było wspaniale, bo były takie momenty, że naprawdę było ciężko. Ale zapracowaliśmy na to po tych czterech latach, że przyszedł czas spełnienia marzeń właściciela, bo od pół roku lokal był zawsze pełny, co weekend. Był najpopularniejszym miejscem w mieście i było czuć właśnie to, że to jest ten nasz czas. To jest ten czas, który powinniśmy wykorzystać i to jest czas zapłaty, 17 lat wyrz...