Mentionsy
Bogatko: W Niemczech „prawicowiec” to obelga. Tak opisują Marsz Niepodległości
Niemieckie media przedstawiają Marsz Niepodległości jako „manifestację skrajnej prawicy”. Jan Bogatko zauważa, że w RFN słowo „prawica” jest dziś obelgą, a obraz Polski budują stereotypy.
Niemiecka prasa szeroko opisała tegoroczny Marsz Niepodległości, przedstawiając go — po raz kolejny — jako wydarzenie środowisk prawicowych i skrajnie prawicowych. Jak relacjonuje Jan Bogatko, gospodarz Studia Za Nysą w Radiu Wnet, w niemieckich mediach utrwalił się schemat interpretacyjny, który niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Lewicowa Berliner Zeitung napisała, że marsz „stał się największą manifestacją sił prawicowych i skrajnej prawicy w Europie”. Bogatko zauważa, że choć nikt wprost nie używa już słowa „faszyści”, to właśnie taki przekaz między wierszami trafia do czytelników.
W Niemczech nazwanie kogoś „prawicowcem” jest obelgą. To ma być odpowiednik określenia „hitlerowiec”– komentuje.
Negatywny obraz Nawrockiego
Zdziwienie w RFN wzbudził także udział prezydenta Karola Nawrockiego. Niemieckie media opisywały go jako „polityka pisowskiego”, choć — jak podkreśla Bogatko — nie ma to nic wspólnego z faktami.
To miejsce, gdzie można wpisać dowolną etykietę. Ważne, by brzmiała negatywnie– dodaje.
Nie inaczej wygląda reakcja Deutschlandradio. Stacja podała szacunkowe 100 tysięcy uczestników — liczbę, która w niemieckich mediach pojawia się od lat, niezależnie od rzeczywistej skali wydarzenia. Zwrócono też uwagę na słowa prezydenta Nawrockiego o członkostwie Polski w UE, co – jak zauważa Bogatko – dla niemieckich redakcji okazało się zaskakujące: „Jak to, prawicowiec mówi coś takiego?”
Fałszywy obraz Polski
Komentator odnosi się również do szerszego kontekstu niemieckiej debaty publicznej. Jego zdaniem media w RFN nierzadko patrzą na Polskę z perspektywy stereotypów i ideologicznych założeń, ignorując fakty — choćby te dotyczące pozycji kobiet czy historii polskiej demokracji.
Niemcy często żyją w świecie wyobrażonym. Mają swoje polityczne uprzedzenia i nimi kierują się w ocenie Polski. Fakty nie mają znaczenia– podsumowuje Bogatko.
Czy jest takie drugie radio? Zaczęliśmy od Nowego Jorku, potem byliśmy w Damaszku, potem byliśmy w Brukseli, potem byliśmy w Kijowie, a teraz jesteśmy za Nysą w studiu, gdzie jest Jan Bogatko. Dzień dobry panie redaktorze. Dzień dobry panu, dzień dobry państwu. To co za Nysą słychać? Znany są słychać dużo różnych rzeczy. Niemieckie media są też niezwykle ciekawe. To są lewicowe media, o czym już wielokrotnie mówiłem, w związku z czym patrzą na sprawy Polski i świata przez różowe okulary. Os...
Search in Episode Content
Named Entities
Recent Episodes
-
„Sprawczość musi być w Warszawie”. Bartosiak o ...
16.12.2025 18:20
-
Bartosiak: Nie będzie żadnego trwałego pokoju n...
16.12.2025 18:02
-
Polska Misja Medyczna pomaga w Syrii
16.12.2025 16:57
-
Radny Gdańska krytykuje wystawę „Nasi chłopcy”....
16.12.2025 16:50
-
Trwają rozmowy ws. pokoju na Ukrainie. "Kreml g...
16.12.2025 16:31
-
Polska przegapi konopną rewolucję? Królowa Kono...
16.12.2025 16:28
-
Przyspieszone wybory? Poseł Sachajko: Tusk plan...
16.12.2025 16:00
-
Serwis międzynarodowy 16.12.2025 r.: echa zamac...
16.12.2025 15:33
-
Historia we fraszkach oraz Kossowskiego ciąg da...
16.12.2025 14:26
-
Jakub Pilarek: Nie mam żadnych wątpliowości, że...
16.12.2025 14:19