Mentionsy

Od wyroku nie ma odwołania. Koncerny technologiczne każdego mogą zablokować i zniszczyć

Cały odcinek usłyszysz tylko na newsweek.pl

Facebook i Twitter przez lata tolerowały nienawistne wybryki Donalda Trumpa, bo świetnie na nim zarabiały. Dopiero, gdy było wiadomo, że przegrał – odważyły się zadziałać. Trump jednego dnia zniknął ze wszystkich serwisów społecznościowych. To samo może spotkać każdego z nas.

Istniejący od kilku lat portal Parler, który grupował amerykańską prawicę – także zniknął z sieci. Wystarczyła decyzja trzech firm: Apple i Google skasował aplikację ze swoich systemów, a Amazon – wyrzucił serwis ze swoich serwerów.

To samo może spotkać każdego człowieka i każdą firmę. Algorytmom nie spodoba się coś, co udostępniamy w sieci – i po prostu skasują nasze konto, odbierając możliwość kontaktu z odbiorcami i klientami. Spotkało to polską fundację zajmującą się przeciwdziałaniu uzależnieniom. Facebook uznał, że mówią o narkotykach, więc je promują. W jednej chwili organizacja straciła kontakt ze światem.

Czy możemy się przed tym bronić? Tak, ale prace nad odpowiednim prawem dopiero się zaczęły.

W tym odcinku podcastu „Instrukcja obsługi świata” rozmawiamy z Sylwią Czubkowską ze SpidersWeb oraz Dorotą Głowacką, prawniczką z Panoptykonu.

Bądźcie z nami w nowej serii podcastów Newsweeka. Instrukcja obsługi świata. Nowy odcinek w każdy piątek, tylko na newsweek.pl. Czytaliście ostatnio Twitter Donalda Trumpa albo posty na Facebooku? Nie czytaliście, ponieważ nie ma Donalda Trumpa na żadnej platformie internetowej. Wszyscy go zbanowali. Serwis społecznościowy, który miał przytulić wszystkich wykluczonych prawicowców, zwany Parler, zniknął z sieci, nie ma parlera. Sztab Donalda Trumpa nie może przyjmować wpłat. Operator...