Mentionsy

Marsze, piwo i snus - Felieton Tomasza Olbratowskiego

Marsze, marsze i po marszach... Podobno jednych było pięć milionów, a drugich dziesięć milionów! Kto ma rację? Pewnie wszyscy jak zwykle. A poza tym, to się działo. Jedni pili piwo, drudzy wzięli snusa. I tak to się kręci. Dobrze, że kampania dobiega końca.

Powoli kampania wyborcza dotacza się do końca, jak w zasadzie wszystko, co ma początek. Podczas weekendu przez Warszawę przeszły dwa marsze niezwykle patriotyczne. Jeden kandydata Trzaskowskiego, drugi kandydata Nawrockiego. I tu nie było niespodzianek. Każdy z organizatorów mówił, że jego marsz był marszniejszy od tego drugiego. Ilu było waszych? Mrowie, panie mrowie, bo było 5 milionów marszerujących. Drugi przebijał nas. Było 10 milionów. Normalnie, każda pliczka swój marsz chwali i ...